Skip to content
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Search in posts
Search in pages

Pies i półtoraroczne dziecko. Co zmienia się w relacji ze zwierzęciem na etapie 12-18 miesiąca życia dziecka?

Powinnam zmienić nazwę marki na Chaos.dog, bo ciągle dziwię się znajdując w najbardziej odległych zakamarkach notatnika gotowe wpisy, których zapomniałam opublikować.

Dziś archiwalny tekst o tym, jak ze zwierzętami radzi sobie półtoraroczne dziecko. O rany, ale to było dawno! 😉 Gotowi na bardzo personalny wpis o tym jak to u nas wyglądało?

Po kilku miesiącach zwiększonej aktywności na linii pies – dziecko, budowania przez nas bastionów, które miały za zadanie chronić zwierzaki przed zainteresowanym nimi, raczkującym małym człowieczkiem, zapewniania psom osobnej przestrzeni, powtarzania im spokojnym tonem: wyjdź lub „na miejsce”, zanim zdążą przejąć się nadciągającym kataklizmem poruszającym się chwiejnie po całym domu, nastały czasy względnej równowagi.

Ostatnie tygodnie był to również czas rozmów z świetnymi, wspierającymi mamami z psami i ze starszymi dziećmi i upewniania się czy aby na pewno ten mikro człowieczek ryczący na bogu ducha winne pieski (ok, ok, czasami nawet ja obserwowałam to z mściwą satysfakcją, po kolejnym włamaniu Maszki czy Lucyny do kompostownika) kiedyś się uspokoi, czy to norma rozwojowa czy nie…? Bo nie wiem czy wiesz, ale w internecie istnieje pewien dziwny podgatunek: Dzieci Idealne. Żyją one na tęczy, są empatyczne od zarodka, rozumieją co to pies od jeszcze wcześniej, a jeśli inne dzieci krzykną czy machają rękami w stronę zwierzęcia to w najlepszym wypadku mają zaburzenia SI… Jeśli więc jesteś na tym etapie i niepokoisz się: o co chodzi? To przypominam nieśmiało, że jednorożce występują tylko w bajkach. Za co osobiście jestem wdzięczna, bo wolę od nich bogactwo doświadczeń, to dopiero MAGIA.

Względem relacji dziecko – pies na tym etapie nadal nie mam żadnych oczekiwań, po prostu obserwuję, towarzyszę i zarządzam sytuacjami. Po to wyprowadziłam się na wieś, żeby pogodzić dom pełen psów z wszędobylskim maluchem i… to się udaje. Pod tym względem nie mogę narzekać, najlepsza decyzja logistyczna! Poza tym aktywnie aranżuję wspólne aktywności, które uczą obie strony jak się do siebie odnosić.

 

A półtora roku to dla nas taka magiczna liczba, w której nagle:

  • Koty zaczęły dostawać buziaczki (w taki sposób, jak lubią)
  • Wszystkie zwierzątka są często świadomie głaskane i drapane delikatnie po całym ciele z ciągłą obserwacją kątem oka czy aby na pewno my, rodzice, podziwiamy tą umiejętność??? ?
  • Zawsze mam chętnego pomocnika do smarowania psich stópek naturalnym balsamem ochronnym do poduszeczek, no niech mi ktoś wskaże lepszą aktywność sensoryczną!!! Uwaga. Nie robiłabym tego w powiększonym składzie z żadnym psem, który źle toleruje zabiegi pielęgnacyjne.
  • Niespodziewany desant na udające zwłoki, wyciągnięte na podłodze koty zdarza się coraz rzadziej.

Psy szybciutko wyczuły zmianę klimatu i reagują czułością na to ocieplenie. Głównie to opierają się o bramkę łapkami i wyciągają do naszego dziecka zmarszczone błagalnie ryjki, proszące o drapki od małych rączek.

 

Co się zmieniło?

Mikro rączki chętnie dokarmiają psy jedzeniem, wcześniej przeżywały dylematy egzystencjalne z serii: jak dać ciastko i mieć ciastko? Albo nawet dwa. Konkretnie, gdy po wręczeniu ciastko znikało w czeluściach paszczy psa, NIE MA, następowała czarna rozpacz. Teraz nawet gdy ta rozpacz wystąpi to bardzo szybko zanika, dokarmianie znów sprawia dziecku większą przyjemność, a psy oczywiście, skrzętnie z tego korzystają. Ja też, ach ile tu możliwości treningowych!!! Mam na myśli psy…;-)

 

The form you have selected does not exist.

 

Psy nadal nie mieszkają z nami w pokoju: kiedy gwałtowny borderek, który wcale nie ma na imię Zen, przechodził sobie ot tak obok dziecka, potrafiło zaowocować to wywrotkami. No to po co? ? Mityczna delikatność delikatnością, ale włóżmy między bajki historie o bardzo energicznych psach, które w Trybie Dziecko kontrolują swoje ruchy 24h/dobę!!! Ile wysiłku musiałoby to kosztować!

Czyli znów, aby taki układ był niegroźny zwierzę musi mieć odpowiedni temperament. Buldożer i skład porcelany są dobrym połączeniem, kiedy chcesz zlikwidować ten drugi. No i taki pech, że z moich czterech psów żaden nie wygrał w totka choć… Mogłabym zastanowić się nad tym piątym, czyli ŻMiją. Nasza kundelka w pobliżu dziecka jest oazą spokoju. Ma to w pakiecie i może służyć za pocieszenie wszystkim mamom, martwiącym się czy ich pies nie lubiący dzieci zaakceptuje ich własne? Mia pod tym względem była najbardziej problematyczną członkinią naszej rodziny, a teraz jest największą przylepą.

Nasze psy i syn spędzają wspólnie mnóstwo czasu na zewnątrz, podczas ukochanych spacerów, kiedy Edolf żąda by zwierzaki szły zapięte na smyczy i bardzo protestuje, gdy mają ochotę szaleńczo gonić. Wydaje zezwolenie jedynie na spokojne spacerowanie, jestem więc uspokojona, że nie został podmieniony w szpitalu. Moje dziecko! Są razem także podczas moich treningów obedience, kiedy syn uważnie obserwuje wszystko co robimy. Czasami ćwiczymy wspólnie, ale głównie podoba mu się teraz możliwość patrzenia z bezpiecznej odległości na te wszystkie fascynujące rzeczy.

Nie denerwuje się też już kiedy bawię się z psami piłką, wcześniej zdarzało się, że trochę się tego bał, więc ograniczyłam przy nim taką aktywność do samego spokojnego podawania psom zabawki. A kiedy ćwiczę z psami na zewnątrz, mamy małego kibica wciśniętego w okienną szybę 🙂

W takich optymistycznych warunkach piszę książkę o relacji dzieci i psów, od przygotowań na pojawienie się dziecka aż po zabawy z dorastającym człowieczkiem. To bardzo praktyczna lektura, a przynajmniej taką mam nadzieję. Omawiam możlie kryzysy i rozwiązania, opisuje gry i zabawy jakie stosuję na różnym etapie rozwoju dziecka. A książkę, jak wszystkie Balansowe produkty, ilustruje The Grafix.

Tu możesz zapisać się do newslettera by jako pierwsza otrzymać informację o książce. Do usłyszenia 🙂

The form you have selected does not exist.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odbierz bezpłatny kurs mailowy i tajną ofertę na najlepsze materiały szczenięce!

POZNAJ DOGFLIX – Pobierz Bezpłatne Materiały

klub online dla opiekunów psów

Magda Śliwerska

magdalena śliwerska i proper

Cześć, jestem Magda i odpowiadam za całe to zamieszanie. Od 2009r. uczę jak osiągnąć balans z psem w życiu i w treningu sportowym. Popularyzuję wiedzę o psychologii zwierząt, pokazuję jak wcielać w życie najświeższe nowinki o uczeniu się psów i ludzi, a moje obszary działania to planowanie treningów (wybór, motywacja, kontrola, płynne sesje treningowe), sport z psem (FCI obedience) i wszystko co związane ze zmianą zachowania Twojego psa. Z Balans.dog wychowasz szczeniaka, przeżyjesz z psim nastolatkiem i nauczysz się ćwiczyć wystarczająco dobrze, bez spiny i w oparciu o najnowszą wiedzę.

Więcej o mnie znajdziesz tu.

Napisz do mnie!

KONTAKT@BALANS.DOG